wpis
GALERIA
Półmaraton Górski „Orzeł”

Łukasz Macyszyn pasjonat górskiego biegania swój start w debiucie Półmaratonu Orzeł zakończył na pozycji 170 osiągając czas na poziomie dwóch godzin i 30 minut.Jak wyglądała jego przygoda ??? Opis poniżej.
I stało się.. w dniu 22. listopada stanąłem na starcie półmaratonu „Orzeł”. Po rozgrzewce, która tylko w małym stopniu rozgrzała, zacząłem się zastanawiać, czy te – 8 stopni na szczycie Wielkiej Sowy to dużo, czy mało? Słońca dostarczało szczątkowego ciepła ale zgodnie z ostrzeżeniem organizatora mogło zapewnić błoto w nasłonecznionych partiach, ostrzegano też i przed oblodzeniem. Ruszyłem jednak pełen radości i optymizmu na trasę. Tytułowego „orła” wywinąłem na lodzie 2-krotnie, ratując się przewrotem w przód i zyskując średnio 2 sekundy na każdym fikołu.. hahaha Nie znałem trasy, wiec podziwiając widoki ze szczytu Wielkiej Sowy zrobiłem pamiątkowe zdjęcie i stwierdziłem, że teraz to już będzie z przysłowiowej górki. Po 21 km nadal zbiegając w dół wsłuchiwałem się w odgłosy mety i… zobaczyłem zaskakujące podejście płytami betonowymi do schroniska „Orzeł”. Przebiegając przez metę, nogi płonęły, serce biło z radości a plan powrotu w roku 2026 zaczął kiełkować.












